Nie da się „wybiegać” złej diety. Nie można też „zdrowo wyjeść” siedzącego trybu życia. Nowe badanie dowodzi, że musimy zmienić sposób myślenia o diecie i ćwiczeniach fizycznych. Nie chodzi tylko o spalanie kalorii. Trzeba należycie opanować podstawy w obu tych sferach.
Zdrowe odżywianie i ćwiczenia korzystnie wpływają na zdrowie. Większość ludzi prawdopodobnie doskonale to wie. Nadal nie brakuje jednak osób, które chodzą na siłownię, aby spalić dodatkowe pączki.
– Sensacyjne nagłówki i wprowadzające w błąd reklamy reżimów ćwiczeń mające skusić konsumentów do idei aktywności fizycznej, która pozwala się napychać do woli, podsyciły mit o ćwiczeniach jako remedium na niewłaściwą dietę – piszą autorzy badania.
Należy uczciwie przyznać, że według badań wykonywanie intensywnych ćwiczeń fizycznych może zapobiegać przybieraniu na wadze nawet po krótkotrwałym obżarstwie. Problemem jest jednak wpływ regularnego objadania się na inne aspekty zdrowia oraz to, że zapewnianie organizmowi dużej ilości ruchu nie zawsze jest możliwe.
Autorzy nowego badania, którego wyniki opublikowało czasopismo „British Journal of Sports Medicine”, postanowili ocenić niezależny (choć wzajemny) wpływ diety i aktywności fizycznej na śmiertelność ogólną – z uwzględnieniem chorób układu krążenia i nowotworów. Naukowcy przeanalizowali dane od blisko 350 tysięcy respondentów. Uczestnicy, z medianą wieku wynoszącą 57 lat, na początku badania byli zdrowi.
Jak wyglądała zdrowa dieta
Zespół badawczy przeanalizował dietę każdego uczestnika na podstawie samodzielnie wypełnionych przez nich kwestionariuszy. Diety wysokiej jakości zdefiniowano w następujący sposób: co najmniej cztery i pół porcji owoców i warzyw dziennie oraz co najmniej dwie porcje ryb, mniej niż dwie porcje przetworzonego mięsa i nie więcej niż pięć porcji czerwonego mięsa tygodniowo.
– Te kategorie żywności wybrano jako markery ogólnej jakości diety, ponieważ inne ważne składniki lub grupy składników odżywczych, takie jak pełne ziarna i nabiał, nie były uwzględniane w podstawowej ocenie – wyjaśniają autorzy.
Na bazie kwestionariusza oceniano również poziom aktywności fizycznej. Uczestników zapytano, ile minut spędzili, spacerując oraz podejmując umiarkowaną aktywność fizyczną (jazda na rowerze o stałej intensywności przy niewielkim obciążeniu) i energiczną aktywność fizyczną, która jednorazowo trwała dłużej niż 10 minut.
U osób aktywnych, które dobrze się odżywiają, ryzyko jest najniższe
Badacze stwierdzili, że uczestnicy o najwyższym poziomie aktywności, którzy stosowali również dietę najwyższej jakości, zmniejszyli ryzyko zgonu ze wszystkich przyczyn o 17 proc., ryzyko zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych o 19 proc. i nowotworów o 27 proc. w porównaniu z osobami stosującymi dietę najniższej jakości i podejmującymi najmniejszą aktywność fizyczną. Co ciekawe, sama dieta najwyższej jakości bez ćwiczeń nie miała wpływu na ryzyko zgonu ze wszystkich przyczyn ani na ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych.
– Aktywność fizyczna jest istotna niezależnie od diety – podsumowuje wyniki główna autorka badania, dr Melody Ding. – Podobnie istotna jest dieta niezależnie od aktywności fizycznej.
Skupiać się tylko na jednym – to za mało
Badanie wykazało, że niemal dowolna liczba ćwiczeń pełni funkcję ochronną. Dowiedziono również, że poprawa nawyków żywieniowych także zmniejsza ryzyko zgonu. Próba optymalizacji tylko jednego z tych aspektów przyniesie jednak mniej korzyści niż uwzględnienie ich obu.
Rada dla zwolenników ćwiczeń: bądźcie świadomymi konsumentami. Nie myślcie o jedzeniu tylko jako o kaloriach, które ćwiczenia mają spalić. Wprowadźcie drobne korekty do swojej diety i trzymajcie się ich przez dłuższy czas. Radykalne diety i droga na skróty zazwyczaj przynoszą więcej szkody niż pożytku, należy więc ich unikać.
Rada dla zwolenników diety: ruszajcie się. Nie polegajcie wyłącznie na diecie, by chronić swoje zdrowie. Badanie wykazało, że nawet od 10 do 75 minut ćwiczeń tygodniowo przynosi pozytywne efekty. Nie zaczynajcie od zbyt szybkich lub forsownych aktywności, ponieważ ryzykujecie uraz albo wypalenie. Poszukajcie sportu, który sprawia Wam największą przyjemność, i wtedy włączcie regularne ćwiczenia do swojego stylu życia.