Próba sił, sprzętu i taktyki – przygotowania do Tour de France wjeżdżają na ostatnią prostą. Dla wielu kolarzy próbą generalną będzie zaczynający się w niedzielę Criterium du Dauphine, który ma szczególne miejsce w historii polskiego kolarstwa.
Wyścig po raz pierwszy odbył się w 1947 r. i wygrał go Polak – Edward Klabiński. Co prawda urodził się on w Niemczech, a większość życia spędził we Francji, ale nigdy nie wyrzekł się polskiego obywatelstwa i dzięki temu to właśnie biało-czerwona flaga widnieje na wszystkich historycznych zestawieniach zwycięzców Criterium du Dauphine. Zresztą Klabiński to także pierwszy Polak w historii Tour de France, choć na starcie stanął dopiero 44 lata po tym, gdy rozpoczęła się pierwsza Wielka Pętla.
Dominatorzy z Michałem Kwiatkowskim
Dziś Criterium du Dauphine to jeden z dwóch generalnych sprawdzianów przed Tour de France (drugim jest Tour de Swiss, który odbędzie się 12–19 czerwca w Szwajcarii). W tym roku faworytami znów są zawodnicy ekipy Ineos Grenadiers, w której pojedzie Michał Kwiatkowski. To właśnie kolarze z tego zespołu w ostatnich latach zdominowali Criterium du Dauphine – wygrali sześć z dziesięciu edycji.
W poprzednim roku triumfował Richie Porte, z kolei w 2018 r. Kwiatkowski wygrał jeden z etapów. To samo udało się Sylwestrowi Szmydowi (2009 r.) oraz Cezarowi Zamanie (1993 r.), a w 1998 r. Dariusz Baranowski zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Criterium du Dauphine.
„To było coś niesamowitego”
Zamieszać w tegorocznym wyścigu chce również AG2R Citroen Team, na którego czele ma stanąć Ben O’Connor.
– Nadszedł czas, aby pokazać się na podium w ważnym wyścigu UCI World Tour. Wiem, że mogę wygrywać takie zawody, i mam w głowie kilka pomysłów na rozegranie Criterium de Dauphine… W zeszłym roku byłem czwarty w klasyfikacji generalnej Tour de France, wygrałem także etap i to było coś niesamowitego. Ale każdy zawodnik zawsze chce być lepszy… – wybiega myślami do największego wyścigu świata Ben O’Connor.
Pozostaną niespełna trzy tygodnie…
W tegorocznym Criterium du Dauphine wystartują 22 ekipy, a wyścig składa się z ośmiu etapów. Niedzielne ściganie rozpocznie się w La Voulte sur Rhone, a meta zlokalizowana jest w Beauchastel. To będzie jeden z trzech pagórkowatych etapów, a następnie rozegrana zostanie czasówka. Później zawodników czekają dwa spokojniejsze dni, a wszystko rozstrzygnie się w górach na etapach z Saint Chaffrey do Vaujany oraz z Saint Alban Leysse do col de Solaison.
Zakończenie wyścigu zaplanowano 12 czerwca, czyli na niespełna trzy tygodnie przed startem Tour de France. Tegoroczna Wielka Pętla rozpocznie się jazdą na czas po ulicach Kopenhagi, a zakończy 24 lipca w Paryżu tradycyjnym etapem pokoju.