Zaczął się czas noworocznych postanowień. Jedni rzucają palenie, inni rezygnują ze słodyczy, a co może zrobić kolarz–amator? Poniżej mamy dla Was 5 propozycji. I pamiętajcie – nie ma złych postanowień, są tylko te niedotrzymane!
1. Popraw osiągi.
Tu poprzeczkę można zawieszać według własnego pomysłu i możliwości. Dla jednego kolarza w 2021 r. będzie liczyła się liczba przejechanych kilometrów, dla innego poprawa czasu na długim lub krótkim dystansie, a ktoś inny będzie zwracał uwagę na pomiar mocy. Wyzwaniem może być też przejeżdżanie po 100 km dziennie lub codziennie pokonywanie rowerem 3 km do pracy. Wybór należy do Was!
2. Więcej teorii.
W kolarstwie jest czasem jak w bajkach – wygrywa sprytniejszy, a nie silniejszy. Dlatego nawet najbardziej utalentowani i najmocniejsi zawodnicy na świecie muszą szlifować technikę. Może więc warto pójść w ich ślady i podszkolić się z teorii jazdy na rowerze? Szczególnie, że w dobie internetu materiały są powszechnie dostępne. Jazda po płaskim, pod górę, podjazdy – pamiętajcie, że w każdym elemencie można znacznie udoskonalić jazdę i to także może być postanowienie na 2021 r.
3. Nie rezygnuj z treningów.
Zimno? Pada? Smog? Szczególnie w okresie zimowym warunki do jazdy na rowerze mogą być nie do końca sprzyjające. Dlatego warto postanowić, że w takiej sytuacji nie rezygnujemy z treningu, tylko przenosimy go… nie, nie na jutro, tylko do domu! Wtedy idealnie sprawdzają się trenażery, ale jeśli nie posiadamy takiego sprzętu, to można również popracować w inny sposób – zaordynować sobie trening fitness, hiit, zestaw ćwiczeń wzmacniających, czy nawet rozciągających. To może być naprawdę ciekawa odskocznia od codziennego treningu na rowerze!
4. Zainwestuj w sprzęt.
Nie ma roweru, którego nie dałoby się doinwestować. Na pewnym etapie zaczyna być to już jednak dość kosztowne. Może więc nie warto silić się na jednorazowy wydatek, tylko w 2021 r. postanowić, że co miesiąc będziemy odkładali określoną sumę pieniędzy, by pod koniec roku nasz sprzęt wskoczył na wyższą półkę pod względem jakości. Satysfakcja wtedy gwarantowana!
5. Żyj więcej kolarstwem.
Los fana kolarstwa tym różni się od kibica siatkówki czy piłki nożnej, że na prestiżowe wyścigi czasem musi czekać miesiącami. Oczekiwanie można jednak umilić sobie, np. książką „Tour de France. Etapy, które przeszły do historii”, czy powieścią „Morderczy wyścig”, która oparta jest na wydarzeniach dziejących się podczas Wielkiej Pętli. Do tego czasem warto po prostu pobuszować po internecie w poszukiwaniu fragmentów legendarnych wyścigów, filmów dokumentalnych lub ciekawych wywiadów.
To co, na które postanowienia Ty się zdecydujesz?
Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl