Bezpieczeństwo roweru: jak przechytrzyć złodzieja

Autor: Siegfried Mortkowitz

Właśnie wydałeś mnóstwo pieniędzy na najnowocześniejszy rower górski lub szosowy, który ma sprawić, że poczujesz się – o ile już nim nie jesteś – jak zawodowiec? Świetnie, gratulacje! Jednak teraz za każdym razem, gdy wybierzesz się nim na przejażdżkę, prawdopodobnie będziesz się niepokoić. Po pierwsze, że ukradnie go ktoś, kto docenia jego wartość tak samo jak Ty, ale nie może sobie pozwolić na taki zakup. Po drugie, że ktoś, kto zna jego cenę, zechce go spieniężyć, bo właśnie potrzebuje gotówki. W obu przypadkach najważniejszym akcesorium, które musisz kupić, jest zapięcie.

Na szczęście technologia związana z bezpieczeństwem rowerów dotrzymuje kroku technologii dotyczącej samych pojazdów, więc Twoje dwa kółka są chronione lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Obecnie blokady są bardzo trudne do złamania. Co prawda są również o wiele droższe, ale skoro już wydałeś kasę na rower, czym jest koszt rzędu nawet 400 zł?

To mniej więcej tyle, ile na Amazonie kosztuje Kryptonite New York Standard wraz z mocowaniem. Firma jest do tego stopnia pewna, że jej ​​blokada zapobiega kradzieżom, że jeśli Twój rower zniknie, Kryptonite zwróci Ci pieniądze (do kwoty około 15 500 zł). Ten U-lock ma szeklę 16 mm ze stali hartowanej i konstrukcję, która zmusza złodzieja do dwukrotnego jej przecięcia, zanim złamie zabezpieczenie. U-lock jest trochę ciężki (1,8 kg), ale wysokie bezpieczeństwo zawsze oznacza dużo stali. Minusem jest mocowanie, które – żeby utrzymać blokadę na miejscu – powoduje tarcie. Opinie użytkowników sugerują, że może działać niezbyt długo.

Jeśli chcesz mieć jeszcze mocniejsze zabezpieczenie i nie masz nic przeciwko jego większej wadze i wyższym kosztom, wypróbuj Kryptonite New York LS Heavy Duty (około 500 zł). Waży 2,05 kg i ma szeklę 16 mm ze stali o maksymalnej wydajności oraz podwójne ryglowanie. Tutaj też obowiązuje oferta zwrotu pieniędzy w przypadku kradzieży roweru.

OnGuard Brute STD-8001

Kolejnym skutecznym zamkiem typu U-lock jest OnGuard Brute STD-8001, dostępny za około 150 zł (bez mocowania) na Amazonie. Ma szeklę 16,8 mm ze stali hartowanej i dziurkę od klucza, która automatycznie zamyka się, chroniąc U-locka przed deszczem, śniegiem i błotem. OnGuard daje taką samą gwarancję zwrotu pieniędzy jak Kryptonite. Szekla jest kwadratowa, co zwiększa średnicę dostępnych słupków blokujących, a dzięki odpowiedniemu mechanizmowi blokuje szeklę z czterech stron. Podobnie jak w przypadku Kryptonite, mocowanie jest niepewne, a niektóre opinie mówią, że pęka po kilku miesiącach.

Powyżej wymieniliśmy topowe U-locki do rowerów, ale oczywiście istnieją też inne rodzaje zabezpieczeń, które są lżejsze, tańsze, łatwiejsze do przewożenia i do zamocowania przy słupach i w innych miejscach parkingowych dla rowerów. Prawie wszystkie z nich są jednak mniej pewne – z wyjątkiem Mastifa OnGuard, monstrualnego zamka łańcuchowego z ogniwami 10 mm, wzmocnionymi tytanem, które są sześciokątne, co czyni przecięcie ich jeszcze trudniejszym. Łańcuch ma 1,06 m długości i jest zabezpieczony na każdym końcu mocną blokadą Boxer.

Minus? Waży 5,4 kg, co może bardzo zniechęcać do wożenia go ze sobą, chyba że na e-rowerze. Plus? Na Amazonie kosztuje tylko około 200 zł.

OnGuard Mastiff

Nie jesteś przekonany, że wyżej wymienione superblokady są w 100% bezpieczne, ponieważ słyszałeś mrożące krew w żyłach opowieści o kradzieżach i naprawdę mocno kochasz swój nowy rower? A może wcześniej jakiś złodziej zdołał sforsować Twoją drogą blokadę i straciłeś pojazd? W takim przypadku z pewnością będziesz chciał mieć system śledzenia GPS, który pomoże złapać drania, zanim rozłoży Twoje dwa kółka na części do sprzedaży. Oto kilka z nich.

Tracker rowerowy See.Sense AIR jest nowością i został wprowadzony na rynek przez firmę Kickstarter. Nadajnik waży 80 g i jest umieszczony pod sztycą. Jedno ładowanie baterii wystarcza na trzy miesiące. AIR wykorzystuje nową technologię do przesyłania informacji – Narrowband IoT działającą w rodzinie LPWAN.

Jeśli Twój rower zmienił swoje położenie (lub ktoś przy nim manipuluje), urządzenie wyśle Ci ​​SMS-a z dokładną lokalizacją. Trackera można również użyć do skontaktowania się z najbliższymi w razie awarii. Nadajnik jest na razie dostępny tylko w See.Sense za około 600 zł, z rabatami Early Bird. Firma dostarcza produkt w dowolne miejsce na świecie.

Światło rowerowe Guardian to zarówno światło tylne, jak i urządzenie śledzące GPS, które wysyła SMS-a, jeśli Twój rower jest w ruchu. Lokalizacje są udostępniane za pomocą linka do Google Maps, z dostępnymi współrzędnymi długości i szerokości geograficznej, dzięki czemu można je przeglądać bez dostępu do internetu. Urządzenie kosztuje około 600 zł i jest wyposażone w kompatybilną kartę SIM, której aktywacja kosztuje około 50 zł rocznie. Bateria jest ładowalna i podobno wystarcza na około tydzień na jednym ładowaniu.

Boomerang CycloTrac nie ukrywa się przed złodziejami jak inne trackery rowerowe. Znajduje się na ramie roweru, w miejscu widocznym dla wszystkich, powoduje hałas podczas ruchu i miga diodami LED. Jego twórcy, powołując się na źródła policyjne, twierdzą, że zapewnia to lepszy efekt odstraszający.

Bumerang ma wbudowany czujnik ruchu. Jeśli rower zmieni położenie, włączy się alarm i do właściciela zostanie wysłana wiadomość. Po aktywacji urządzenie łączy się z technologią GPS i pokazuje, gdzie jest rower w czasie rzeczywistym. Oprócz zabezpieczenia przed kradzieżą tracker wyświetla również informacje na temat odległości, wysokości i spalania kalorii. Kosztuje około 350 zł, a kwartalna subskrypcja oprogramowania to około 60 zł.

Nic natomiast nie zastąpi zdrowego rozsądku. Zawsze pamiętaj o tym, aby nie pozostawiać swojego dwukołowego przyjaciela bez odpowiedniego zabezpieczenia. Do zobaczenia na trasie!

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl