Dziś z Dominikiem pokażemy Wam, jak może wyglądać poranny rozruch.
Obecnie mamy o wiele mniej ruchu i nawet podczas jazdy na rowerze, choć wiąże się ona z dużym wysiłkiem fizycznym, przez większość czasu jesteśmy w jednej pozycji. To sprawia, że „zarastamy” się w tych pozycjach, w których pozostajemy stosunkowo długo.
Dlatego poranny rozruch jest tak ważny i stanowi antidotum na wyżej wspomniany problem. Aktywuje wszystkie partie naszego ciała i pokazuje mu, że może wykorzystywać wszystkie tkanki we wszystkich kierunkach i płaszczyznach.
Jednak trzeba robić to we właściwy sposób, ponieważ podobnie jak z rolowaniem z rozruchem można przesadzić i wtedy zadziała on na naszą szkodę.
Złote zasady rozruchu są proste:
nie za długo, niezbyt intensywnie, bez szarpania i sprawiania sobie bólu, nic na siłę, od 5 do 10 minut codziennie w zupełności wystarczy.
Rozciąganie ma być miłe i przyjemne, służy przede wszystkim temu, żeby stymulować ciało, a nie je zmęczyć czy uszkodzić.
Zobaczcie gotowy zestaw ćwiczeń, który możecie wykorzystać podczas swojego porannego rozruchu.
W dzisiejszym odcinku to wszystko, do zobaczenia w kolejnym!
Więcej na temat regeneracji znajdziecie tutaj >>