Jedne zwiększają bezpieczeństwo, drugie komfort, a jeszcze inne pozwalają czerpać przyjemność z jazdy pełnymi garściami. Przedstawiamy Wam 10 inspiracji na świąteczny prezent dla rowerzysty!
Słuchawki i uchwyt na telefon – proste rzeczy, za to bardzo ułatwiająca jazdę i poprawiające bezpieczeństwo. Jeśli martwicie się, że osoba, którą obdarowujecie jeździ trzymając telefon przy uchu, to nie ma lepszego sposobu na oduczenie jej złego nawyku niż sprezentowanie słuchawek (bardzo dobrze sprawdzają się bezprzewodowe). Równie fajny prezentem jest uchwyt na rower, którzy szczególnie przydaje się podczas korzystania z nawigacji.
Pokrowiec na plecak i inne odblaski – jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to kluczową rolę odgrywają odblaski. Przydają się w ciągu dnia, a także nocą jako dodatkowe oświetlenie. Ciekawym rozwiązaniem jest pokrowiec na plecak, który nie dość, że ochroni nasz bagaż przed deszczem, to jeszcze może służyć jako wielki odblask. Dla rowerzystów wachlarz odblasków jest jednak dużo szerszy: od zwykłych świateł odblaskowych, przez odblaskowe taśmy, na odblaskowych szprychach kończąc.
Odzież rowerowa – tu można mieć obawy przed trafieniem w gust osoby obdarowywanej, jednak istnieją elementy garderoby rowerowej, w których wygląd nie jest najważniejszy. Dlatego jako prezent warto rozważyć bokserki z tzw. pampersem chroniącym przed odciskami (przydaje się na dłuższe wypady rowerowe), a szczególnie w zimie sprawdzą się rękawiczki rowerowe, a także czapka pod kask.
Sakwy – gdy już się je ma, to trudno się z nimi rozstać. Rowerzystkom i rowerzystom zastępują torebkę, koszyk na kierownicę, plecak na laptopa, torbę sportową, torbę na zakupy i wiele innych sprzętów. A nawet jeśli sakwy kilka miesięcy przeleżą w piwnicy, to w końcu i tak przyjdzie wyprawa czy wycieczka na piknik, podczas której okażą się na wagę złota.
Saszetka, tzw. „nerka” – młodszy brat sakwy, a nawet braciszek. Na piknik się do niego nie spakujemy, ale na co dzień „nerka” okaże się niezastąpiona do przewożenia kluczy, portfela, czy telefonu.
Smartwatch – obecnie chyba najpopularniejszy gadżet elektroniczny. Zastępuje pulsometry, komputery rowerowe, a po części także telefon. Niezwykle praktyczny, a także efektowny prezent, o którym więcej pisaliśmy TUTAJ https://welovecycling.skoda.ys-beta.cz/pl/2019/12/02/zwykly-gadzet-czy-przydatny-sprzet-rowerzysci-coraz-czesciej-zerkaja-na-nadgarstek/
Kamerka sportowa – fajna rzecz dla miłośników enduro, którzy mogą chwalić się nagraniami swoich zjazdów. Czasem przydaje się też miejskiemu rowerzyście, bo w przypadku kolizji nagranie z kamerki może okazać się na wagę złota.
Klucze – Osoba obdarowywana nie majstruje przy rowerze? To nic, każdy rowerzysta kiedyś będzie musiał wymienić dętkę, obniżyć siodło, czy dokręcić koło. Można wówczas grzebać w skrzynkach z narzędziami, ale można też na każdej przejażdżce mieć pod ręką sprytny i poręczny multitool, czyli wszystkie najpotrzebniejsze narzędzia w jednym sprzęcie, który mieści się w dłoni.
Stojak serwisowy – Obdarowywany czasem jednak lubi wyregulować hamulce lub przełożenia? Stojak zdecydowanie ułatwi mu pracę, nawet przy tak prostych zabiegach jak smarowanie łańcucha czy wymiana dętki.
Zapięcie rowerowe – „Pojechałbym na rowerze, ale boję się, że go ukradną”, „Przypilnuj go chwilę”, „Lepiej nie zostawiajmy go tutaj” – słyszeliście te słowa od obdarowywanego? Jeśli tak, to czas zastanowić się nad sprezentowaniem mu porządnego zapięcia. Co prawda żadne nie daje pewności, że rower będzie bezpieczny, ale zupełnie inną ochronę daje porządne i renomowane zapięcie typu np. u-lock, a inne linka za parę złotych z supermarketu.