Z ust rowerzystów padają czasami dziwne stwierdzenia. Wybraliśmy kilkanaście takich, które wypowiedziałby lub w pełni zrozumiał tylko fan kolarstwa.
-
Przez całą drogę niepokoiły mnie dziwne odgłosy dochodzące z suportu.
-
Cierpiałem przez wiele godzin, ale ostatnie pięć minut zrobiło mi dzień.
-
Przejażdżka trwająca pół dnia sprawia, że czuję się mniej winny, kiedy jem deser przed obiadem.
-
Czy próbowałeś już nowego żelu energetycznego o smaku świerku? Jest bardzo smaczny!
-
Zwykle budzę się o 4:30, aby mieć czas na krótką, 80-kilometrową przejażdżkę, zanim udam się do pracy.
-
Odchudziłem swój rower o 15 gramów za jedyne 490 euro, zastępując baranka tymi pięknymi częściami z włókna węglowego pochodzącymi z Niemiec!
-
Kochanie, czy mogłabyś potęsknić za mną przez tydzień? Rozmawiałem z kumplami o tym, że powinniśmy zorganizować wycieczkę rowerową do Gdańska i z powrotem.
-
Daleki jestem od posiadania zbyt wielu rowerów. W garażu mam tylko rower szosowy, oldskulowy z Włoch, do dojazdów do pracy i górski.
-
Chusteczki nie są mi potrzebne, mogę wydmuchać nos gołymi rękami.
-
Kochanie, czy możesz zabrać naszego psa nad morze samochodem? Dojadę do Was trochę później rowerem.
-
Właśnie sprawdzam, czy bagażnik samochodowy pomieści wszystkie moje rowery.
-
Co jest nie tak z pomysłem wspólnego zwiedzania Berlina na rowerach?
-
Chłopaki, to jest już moje ostatnie piwo, bo muszę wstać o 6:00 rano, żeby się przejechać.
Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl