Zagrajmy w grę z przymrużeniem oka. Każdy z nas jako dziecko brał zapewne udział w co najmniej jednej rodzinnej wycieczce. Słyszeliśmy wtedy dobre rady, które wywoływały w nas konsternację. Takie niezamierzone „żarty” to zestaw obowiązkowy każdej podróży z rodzicami. Przy okazji Tour de France zastanawialiśmy się, co taki rodzic mógłby powiedzieć swojemu dziecku stającemu na linii startowej Grand Boucle, i specjalnie na potrzeby naszej gry wymyśliliśmy poniższe dobre rady. Twoje własne pomysły są jak zwykle mile widziane, zostaw je w komentarzach poniżej!
- Nie bój się strasznego diabła, który wymachuje widłami przy drodze.
- Nie wyrzucaj na drogę śmieci, butelek po wodzie, zapasowych kół, inhalatorów do astmy…
- Zapewniaj wszystkich, że u ciebie wszystko w porządku, nawet jeśli trzymasz kierownicę złamanymi rękami, a twoja twarz krwawi.
- Nie bierz od obcych jedzenia, napojów ani narkotyków.
- Nie sikaj podczas jazdy, a przynajmniej nie wtedy, gdy jesteś na żywo w telewizji.
- Pomóż słabszym przyjaciołom (zwłaszcza jeśli są liderami swoich zespołów).
- Nie mów mediom, że w tym kraju ludzie jedzą żaby, nawet jeśli to prawda.
- Umyj ręce, zanim zaczniesz wyjmować z oczu owady.
- Zapomnij o wszystkim, co słyszałeś na temat ukrytych silników w rowerach.