W niedzielnym wieczór po Polach Elizejskich rozniósł się kolumbijski hymn, a tysiące kolumbijskich domów wypełniło się dumą. 22-letni Egan Bernal (Team Ineos) przeszedł do historii, wygrywając 106. Tour de France!
To były piękne trzy tygodnie. Pełne zwrotów akcji, dramatów i morderczej walki. Po spędzeniu blisko 83 godzin na rowerze i przejechaniu 3500 kilometrów, Egan Bernal wygrał Wielką Pętlę jako pierwszy Kolumbijczyk w historii!
Najszczęśliwszy facet na świecie
– Dziękuję całemu zespołowi. Geraintowi Thomasowi za pomoc, a całej ekipie za wsparcie. Dziś jestem najszczęśliwszym facetem na świecie, choć wciąż nie mogę uwierzyć w to, że wygrałem. Vive la France, Vive Columbia – wykrzyczał Bernal z podium, a po odebraniu pucharu nie wytrzymał i z jego oczu popłynęły łzy.
– Egan od początku sezonu jest we wspaniałej formie. To wielki talent, a także wspaniały i skromny człowiek, który jeszcze wiele osiągnie – podkreślał przed kamerami Eurosportu Michał Kwiatkowski, kolega Bernala z Team Ineos.
Członkowie brytyjskiej ekipy zwycięstwo świętowali już na początku niedzielnego etapu. Dumnie ustawili się w szyku i z kieliszkami szampana asystowali swojemu liderowi, który kilka godzin później pod Wieżą Eiffla odbierał najwyższe honory (zdobył również białą koszulkę dla najlepszego młodzieżowca)
Szczęśliwy na Polach Elizejskich był także Caleb Ewan. Zawodnik Lotto Soudal w niedzielę mocno walczył i po świetnym sprincie wygrał 21. etap. Na ostatniej rundzie zaatakował też Greg Van Avermaet z CCC Team, ale jego ofensywa z góry skazana była na porażkę.
Z kolei dla Ewana to świetny wynik, bo podczas debiutu na Tour de France zgarnął aż trzy etapy!
Chwile chwały na Polach Elizejskich mieli również Peter Sagan (zwycięzca klasyfikacji punktowej sponsorowanej przez ŠKODĘ), Romain Bardet (zwycięzca klasyfikacji górskiej) oraz Julian Alaphilippe, który został wybrany najaktywniejszym zawodnikiem wyścigu.
Gęsia skórka
Dalsze miejsca w klasyfikacji generalnej zajęli Polacy. Michał Kwiatkowski Tour de France zakończył na 83. pozycji, choć część kibiców spodziewała się po nim większej aktywności.
– Michał Jest bardzo ambitny i zawsze wszędzie jest go pełno: wozi bidony, bawi się w mechanika, rozprowadza kolegów… To wszystko kosztuje dużo sił i może właśnie dlatego nie był aż tak widoczny w ostatnim tygodniu. Najważniejsze jest to, że pomógł drużynie wygrać wyścig – oceniał w Eurosporcie były kolarz Bartosz Huzarski.
Kwiatkowski: – Każdy Tour de France jest inny. To wspaniałe uczucie znów wjeżdżać na Pola Elizejskie i czuć tą gęsią skórkę. Każdy z nas do upadłego walczył o cenne sekundy, ale w sumie dobrze, że jest już po wszystkim.
Delikaty niedosyt CCC
Debiut na Wielkiej Pętli zaliczyła również polska drużyna CCC. Jej zawodnicy starali się i szarpali, a lider Greg Van Avermaet przez chwilę był również liderem klasyfikacji górskiej oraz zajął trzecie miejsce na 17. etapie. Spełnieniem marzeń byłoby jednak zwycięstwo etapowe.
– Dla naszego zespołu wyścig był bardzo udany. Mamy delikatny niedosyt, ale cieszymy się z tego, co osiągnęliśmy. Czuję lekkie wzruszenie i radość, że znalazłem się tutaj po trzech tygodniach morderczej walki – mówił na Polach Elizejskich Łukasz Wiśniowski, drugi i ostatni Polak na tegorocznym Tour de France.
Świetny wyścig
- Wielka Pętla przechodzi do historii jako jedna z najlepszych i najbardziej emocjonujących w ostatnich latach. Kibice zapamiętają piękną walkę Juliana Alaphillipe’a, dramat Thibauta Pinot, niezawodność i siódmą (!) zieloną koszulkę Petera Sagana, a także niesamowite wyrachowanie i skuteczność Team Ineos ze zwycięzcą Bernalem na czele.
– To wielkie przeżycie widzieć radość wszystkich członków ekip na Polach Elizejskich, którzy cieszą i wzajemnie sobie gratulują To był świetny wyścig – podsumował Huzarski 106. Wielką Pętlę i nie pozostaje nic innego, jak tylko się z nim zgodzić. Szkoda tylko, że na kolejne Tour de France będziemy musieli czekać blisko rok.
Klasyfikacja generalna po 21. etapie Tour de France:
- Eegan Bernal (Team Ineos) 82.57:00
- Geraint Thomas (Team Ineos) +01:11
- Steven Kruijswijk (Team Jumbo – Visma) +01:31
- Emanuel Buchmann (Bora – hansgrohe) +1:56
- Julian Alaphilippe (Deceuninck – Quick – Step) +4:05
- Mikel Landa (Movistar Team) +4:23
- Rigoberto Uran (Ef Education First) +5:15
- Nairo Quintana (Movistar Team) +5:30
- Alejandro Valverde (Movistar Team) +06:12
- Warren Barguil (Team Arkea – Samsic) +7:32
_________________________
83. Michał Kwiatkowski (Team Sky) +2.46:14
127. Łukasz Wiśniowski (CCC Team) +3.46:34