Średnio każdy dorosły Holender pokonuje 1000 kilometrów rocznie. Nastolatkowie dzięki dojazdom do i ze szkoły jeżdżą dwa razy tyle i wykręcają około 2000 kilometrów. Zastanawiasz się, co sprawia, że jazda na rowerze w Holandii jest powszechnie dostępna? My to odkryliśmy!
- Według Europejskiej Federacji Cyklistów Holandia jest uważana za jeden z najbezpieczniejszych krajów na świecie dla rowerzystów.
- Dzieci już od najmłodszych lat są wożone w specjalnych rowerach cargo zwanych bakfiets.
- Jazda rowerem jest tania, więc pasuje do stereotypowej holenderskiej oszczędności.
- W Holandii istnieją ponad 32 000 km ścieżek rowerowych, dzięki czemu można tam jeździć niemal wszędzie, nie przejmując się ruchem samochodowym.
- Połowa dorosłej populacji Holendrów ma mniej niż 7,5 km do pracy, więc dystans ten można łatwo pokonać na rowerze.
- Rząd płaci ludziom za jazdę na rowerze – i to dosłownie. Jeśli jeździsz na dwóch kółkach do pracy, otrzymujesz 0,19 euro za każdy kilometr. Jedynym warunkiem jest to, że dystans musi być uzgodniony przez pracodawcę i pracownika.
- Holandia postanowiła zainwestować 345 mln euro w infrastrukturę rowerową, aby w ciągu następnych trzech lat dodatkowe 200 000 osób zaczęło korzystać z rowerów.
- Zdobycie roweru na przejażdżkę jest niezwykle proste, ponieważ w kraju o populacji 17 mln są aż 23 mln rowerów. Po prostu wskakuje się na rower i jedzie, bo kaski rowerowe nie są obowiązkowe.
- Osoby na rowerze są uważane za niewinne, jeśli dojdzie do wypadku z innym środkiem transportu.
- W szkołach jest obowiązkowa edukacja rowerowa, a dzieci muszą zdać egzamin z ruchu rowerowego.
- Jazda na rowerze jest łatwa, ponieważ ten kraj jest wyjątkowo płaski.
- 15 istniejących ścieżek rowerowych jest przekształcanych w autostrady rowerowe. Dodatkowo w najbliższej przyszłości powstanie 25 000 miejsc parkingowych dla tych pojazdów.