Choć zmiany klimatyczne są faktem, a nasza planeta stale się ociepla, wciąż mamy do czynienia z urokami zimy w postaci śniegu, lodowatego wiatru czy silnego mrozu. Jednak niech Cię to nie powstrzymuje przed wybraniem się na rower jeszcze w styczniu lub w lutym. Nie będzie to oczywiście takie proste jak latem, ale chcieć to móc, więc jeśli będziesz dostatecznie zmotywowany, to dasz radę.
Przygotuj się odpowiednio do jazdy w warunkach zimowych, żeby była ona przyjemnością. Zadbaj o swój komfort i bezpieczeństwo oraz o odpowiedni strój. Najlepsze będą lekkie i ciepłe ubrania, które chronią przed zimnem, nie ograniczając przy tym swobody ruchów. Jeśli wybierasz się na dłuższą przejażdżkę, koniecznie weź ze sobą termos z gorącą czekoladą, kawą lub herbatą – przyda się, kiedy niska temperatura da Ci w kość i będziesz chciał się rozgrzać.
Kolejna sprawa to odpowiednie przygotowanie roweru do zimowej jazdy. Poruszanie się po drogach asfaltowych, a nawet i po ścieżkach rowerowych może być wyzwaniem, zwłaszcza przy dużej ilości zalegającego śniegu. Pamiętaj o błotnikach – poprawią komfort jazdy i ograniczą chlapanie oraz brudzenie się. Będą chronić zarówno Ciebie, jak i jadące z Tobą osoby.
Wiele rowerów jest tak zbudowanych, żeby pasowały do nich różne błotniki. Jeśli masz rower szosowy lub crossowy, sugerujemy zakup błotników Crud Roadracer Mk3. Ich zakładanie i zdejmowanie odbywa się bez użycia narzędzi i zajmuje tylko kilkanaście sekund. Polecamy też błotniki Ass Savers (co za adekwatna nazwa!) – są minimalistyczne, niedrogie i po prostu fajne.
Rozważ zmianę opon na zimowe. Choć obniżają one trochę prędkość, to umożliwiają dłuższą jazdę i zmniejszają ryzyko złapania gumy. Konieczność zatrzymania się w celu zmiany czy naprawy dętki to nic przyjemnego, zwłaszcza zimą.
Szersze opony dają lepszą przyczepność. Polecamy zwłaszcza Bontrager AW3 Hard-Case Lites 28 mm. Kiedy są odpowiednio mocno napompowane, to – według opinii rowerzystów – zapewniają lepsze właściwości aerodynamiczne. Dobrze spisują się też przy ładnej pogodzie, więc możliwe, że będziesz jeździć na nich przez cały rok.
Ponieważ zimą jest mało słońca i szybko zapada zmrok, odpowiednie oświetlenie ma znaczenie. Niezbędne jest migające światło z tyłu i silne oświetlenie LED z przodu. Nie zaszkodzi zamocować dodatkowego źródła światła, na przykład kierunkowskazów Wing Lights firmy CYCL na obu końcach kierownicy. Zapewnią jeszcze lepszą widoczność nawet w najtrudniejszych warunkach pogodowych, a skręt zasygnalizujesz migającymi światłami przy pomocy jednego przycisku. Pomyśl też o „inteligentnym” kasku Lumos integrującym światło oraz porządnych hamulcach.
Warto również przyczepić do roweru sakwę i włożyć do niej zapasową dętkę, dodatkowe ciepłe ubranie oraz zestaw naprawczy w postaci łatek samoprzylepnych, dźwigni do łatwego zdejmowania opon oraz kluczy.
Regularne czyszczenie i konserwacja roweru jest najważniejszym, choć zarazem najmniej przyjemnym przygotowaniem się do jazdy zimą. Mydło i woda wystarczą, ale możesz też zrobić to, używając specjalnego odtłuszczacza, łańcuch zaś dokładnie oczyść i umyj. Przy okazji rzuć okiem na jego stopień zużycia i nasmaruj go odpowiednim olejem. Sprawdź też cały osprzęt pod kątem ewentualnych uszkodzeń. Pamiętaj, że regularne czyszczenie roweru oznacza, że jednorazowo nie będziesz musiał poświęcać tej czynności dużo czasu.
I wreszcie ostatnia kwestia, kiedy jedziesz po zamarzniętym śniegu, błocie lub po mokrym asfalcie, zwracaj uwagę na potencjalnie niebezpieczne elementy: tory tramwajowe, pokrywy włazów, a także krawężniki – wszystko to może być bardzo śliskie, a wtedy nietrudno o upadek.
Reasumując, jeśli każdorazowo poświęcisz trochę czasu i włożysz odrobinę wysiłku w konserwację roweru i odpowiednie przygotowanie się do jazdy, bezpiecznie przejeździsz całą zimę. Chyba warto, prawda?
Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl