Niezależnie od tego, co znalazło się w Waszych listach do świętego Mikołaja w tym roku, podejrzewamy, że nawet najbardziej zapaleni miłośnicy dwóch kółek mogą tylko śnić o rowerach takich jak te. Patrząc rozmarzonym wzrokiem na jedne z najdroższych modeli na rynku, musimy zapytać: ile bylibyście w stanie wydać?
Trek Butterfly Madone
Nawet tanie i kolorowe rowery Madone sprzedawane są za zawrotne kwoty od 3000 do 10 000 funtów. Natomiast kiedy model używany przez Lance’a Armstronga w Tour de France 2009 – z dodatkowym artystycznym bonusem w postaci prawdziwych skrzydeł motyla umieszczonych na obręczy przez Damiena Hirsta – trafił do Sotheby’s na aukcję na rzecz organizacji wspierającej chorych na raka, został sprzedany za oszałamiającą sumę 500 000 dolarów. To „dzieło sztuki” wywołało falę oburzenia ze względu na brutalne potraktowanie motyla, ale przynajmniej przyświecał temu szczytny cel.
Trek Yoshimoto Nara
Unikatowy zestaw akcesoriów oraz doskonała jakość techniczna roweru wydają się warunkami wstępnymi do uzyskania ceny, przy której opada szczęka. Tak właśnie było z rowerem Trek Yoshimoto Nara. Ten wyjątkowy model został ozdobiony przez słynnego japońskiego artystę pop artowego Yoshitomo Narę i znów dom aukcyjny Sotheby’s dokonał cudów, sprzedając pojazd za aż 200 000 dolarów. Środki ze sprzedaży zasiliły konto fundacji Lance’a Armstronga Livestrong w 2009 roku.
Auramania Crystal Edition Gold Bike
Taniocha w porównaniu z dwoma powyższymi rowerami. Auramania Crystal Edition Gold Bike to pierwszy pojazd z naszej listy, który osiągnął wysoką cenę sam z siebie, a nie dzięki udziałowi celebryty. Co nie znaczy, że nie ma w nim niczego specjalnego. Każda z widocznych części roweru pokryta została 24-karatowym złotem, ma on także 600 kryształów Swarovskiego i pożądane przez wszystkich siodełko Brooks. Na szczęście do limitowanej edycji sprzedawanej za robiącą wrażenie sumę 103 000 dolarów producenci dorzucali także 10-letnią gwarancję. Miło z ich strony.
Rower górski Chrome Hearts X Cervelo
Będący czymś w rodzaju ulepszonej wersji starego dobrego Cervélo P4 TT, który kosztuje około 6000 dolarów, model Chrome Hearts odznacza się artystycznymi wykończeniami, skórzanym siodełkiem, kryształkami, srebrnym krzyżem i kultowym motywem Chrome Hearts. Wszedł na rynek w 2010 roku i kosztował 60 000 dolarów. Tego roweru nie sposób przegapić.
Rower elektryczny marki eRockit
W 2008 roku firma eRockit wprowadziła na rynek najdroższy rower elektryczny na świecie. Przystępny w użyciu, ale na pewno nie cenowo. Potrafił rozpędzić się do ponad 80 km/h, był szybki, sprawny i o lekkiej konstrukcji, choć wyglądał nieco dziwnie. Rowery elektryczne były wtedy nowością i zwykle kosztowały od 1000 do 5000 dolarów, ale ten model opisywano jako „ludzką hybrydę”, odnosząc się do połączenia elektrycznego silnika z pracą siedzącego na siodełku człowieka. Za tę nowoczesną technologię trzeba było zapłacić aż 44 000 dolarów.
http://www.skoda-auto.pl/