Różnica między jeżdżeniem w pojedynkę a z dzieckiem jest ogromna. Jak wprowadzić swojego malucha w świat kolarstwa? Przez pierwsze miesiące najprawdopodobniej trzeba będzie zadowolić się przyczepką rowerową: dużym „pojazdem” doczepionym z tyłu, pełniącym funkcję mobilnego łóżka i środka transportu jednocześnie.
Jazda przez wąskie uliczki z przyczepką może być stresująca, więc im szybciej posadzisz swojego młodego pilota w foteliku, tym lepiej. Teraz jednak czeka Cię wybór: czy lepiej usadowić dziecko za Twoimi plecami, czy pozwolić mu na jazdę przy kierownicy, z doskonałym widokiem na okolicę?
Większość ekspertów powiedziałaby, że mimo że pierwsza opcja oferuje więcej komfortu ze względu na lepsze zbalansowanie tylnego koła, to opcja druga jest bezpieczniejsza i pozwala na zachowanie większej kontroli nad sytuacją. Pozostaje pytanie, które foteliki są lepsze. Niestety większość z nich jest ciężka, nieporęczna i wygląda jak coś wziętego z roweru kochanej ciotuni. Niewielu rodziców odważy się na taki wybór.
Na szczęście kilku ojców z Afryki Północnej, którzy zmagali się z podobnymi problemami, opracowało fotelik Feva Star Kids Bike Seat.
Możesz się nieco zmieszać przy rozpakowywaniu zawartości pudełka kryjącego ten sprzęt: jest on bowiem bardzo płaski. Po wydobyciu całości Twoim oczom ukaże się gąbczasty przedmiot przypominający gąbki używane przez początkujących pływaków.
Ale chwilka… Ta nietoksyczna gęsta pianka składa się z kilku odczepianych od siebie części, które można ze sobą składać jak klocki i stworzyć fotelik. Nawet ci rodzice, którzy mają opory przed składaniem mebli, poradzą sobie ze wszystkim w parę minut. To nie jest jednak największa zaleta tego fotelika – po skończonej jeździe możesz po prostu rozłożyć go na mniejsze części i przechowywać nawet w plecaku.
Fotelik Feva jest zaprojektowany z myślą o dzieciach w wieku od 2 do 5 lat, a cena wynosi 55 euro. Całość można dopasować do swoich potrzeb. Fotelik z łatwością zamontujesz na większości rowerów dla dorosłych, wliczając w to modele z włókna szklanego czy te z pochyloną ramą. Dziecko jest przypięte pasami, a pozycja naszego małego pasażera wpływa korzystnie na rozwój kręgosłupa, jako że stymuluje mięśnie pleców.
Doskonały pretekst do jazdy z dzieckiem!