Chociaż mamy już drugą połowę lata, to upał nie ustępuje w większości krajów europejskich. Taka pogoda ma się utrzymywać, więc nigdy nie jest za późno, aby powtórzyć podstawowe zasady, jak przeżyć jazdę na rowerze w upał
Nawadniaj się
W taką pogodę, pocimy się coraz więcej – co nie jest niespodzianką. To prowadzi do sytuacji, w której tracimy więcej płynów i trudno przewidzieć, jak bardzo się odwadniamy. Najgorsze co możemy zrobić, to zacząć pić dopiero w momencie pragnienia; za późno już wtedy na kontrolę poziomu nawodnienia. Zaleca się rozpoczęcie picia od paru łyków po pierwszych chwilach na rowerze. Dodanie elektrolitów do napoju pomoże z uzupełnianiem tych, które tracimy poprzez pot, co zapobiegnie skurczom mięśni. Możesz utrzymać niższą temperaturę napoju na dłużej, wrzucając do bidonu parę kostek lodu.
Skracaj jazdy
Nieważne jak bardzo kipisz entuzjazmem – fala upałów może z ciebie wycisnąć całą wodę jak sokowirówka. Pamiętaj, że udar słoneczny może cię wykluczyć z jazdy na ładnych parę dni. Jeżeli chcesz jeździć tyle, ile to możliwe, rozważ krótsze trasy aby nie wypaść z formy.
Noś okulary przeciwsłoneczne
Wszyscy to robią, jako że chronią one przed owadami. Co jednak istotne, 100% filtr UV ochroni cię przed niebezpiecznym promieniowaniem, które jest znacznie groźniejsze niż większość naprzykrzających się insektów.
Nie zapomnij o filtrze
Pokazywanie opalenizny ku uciesze kolegów z biura jest dumą każdego z kolarzy – jednakże, każda zabawa ma swoje granice. Istnieje ryzyko pojawienia się raka skóry, a poparzenia słoneczne również nie wpłyną dobrze na twoje osiągi na drugi dzień.
Wcześnie wstawaj
Z tej rady zapewne większość z nas będzie się śmiać, ale biorąc pod uwagę podstawy tego sportu – nie ma się z czego nabijać. Wstawanie o 5:30 nawet w sierpniu oznacza, że będziesz jechać już o świcie. Dzięki temu, wyrobisz ‘setkę’, nim okrutny skwar uderzy w twoją okolicę.
Pij po jeździe
Trudno się oprzeć zimnemu piwu po treningu. Jedno lub dwa nie zaszkodzą, ale z każdym kolejnym odwodnienie może dawać się coraz bardziej we znaki. Zamiast napojów alkoholowych, pij soki owocowe lub lemoniady. Im więcej tym lepiej, nawet jeśli oznacza to przymus spożywania większej ilości płynów.