Trzeba to przyznać – uważamy, że silne nogi są wspaniałe; to duma każdego kolarza, niezależnie od płci. Mimo to warto również pamiętać o wszechobecnej obawie związanej ze zbyt masywnymi „kulasami” pojawiającej się przy każdej dyskusji o wpływie ćwiczeń na organizm sportowca. „Czy kolarstwo sprawi, że będę mieć większe nogi?” jest jednym z najczęstszych zapytań w Google – a biorąc pod uwagę dużą ilość nieprawdziwych informacji i kompleksów związanych z postrzeganiem swojego ciała, obawiamy się, że ten mit może powstrzymywać niektóre kobiety przed wsiadaniem na rower.
Mit to mit. Krótka odpowiedź na pytanie, czy kolarstwo jest przyczyną masywnych nóg, brzmi: nie. Oczywiście kolarstwo dobrze wpływa na mięśnie nóg, ale jako ćwiczenie aerobowe opiera się na poprawie wytrzymałości włókien mięśniowych, czyniąc je odporniejszymi na wysiłek – nie zwiększając znacząco ich masy. Jeżeli zamierzasz dodać sobie trochę masy związanej z przyrostem siły, potrzebne będą regularne ćwiczenia z dodatkowym obciążeniem. Co jednak z kolarzami o imponującym obwodzie ud? Po prostu – spędzają dużo czasu na siłowni poza zwykłymi godzinami na rowerze.
Liczy się również to, ile jesz. A możesz nam zaufać – trudno zjeść jedynie przez przypadek dostatecznie dużo wysokojakościowych protein potrzebnych do osiągnięcia silnych mięśni. O ile nie zwiększy się ogólna ilość dostarczanego pokarmu – w szczególności protein – raczej trudno będzie odczuć znaczącą różnicę w zakresie masy mięśniowej.
Kobiety muszą pamiętać o tym, że w ich przypadku osiągnięcie odpowiedniej masy mięśniowej odbędzie się kosztem większego wysiłku, niż to bywa u mężczyzn. Uogólniając, kobiety mają 15% mniej testosteronu w organizmie i około 10% więcej tkanki tłuszczowej. Testosteron bardzo pomaga w osiągnięciu porządnych mięśni czworogłowych, co oznacza inne rezultaty dla każdej z płci przy takim samym poziomie wysiłku na treningu siłowym.
Dodatkowa masa mięśniowa pozwoli na szybsze spalanie zbędnych kalorii nawet w spoczynku, zajmując przy tym mniej miejsca niż tłuszcz. Tracąc nieco ponad 2 kilogramy i zyskując tyle samo mięśni, nie przybieramy ani nie tracimy na wadze – poprawia się za to nasz wygląd… Koronny dowód na to, że warto słuchać swojego organizmu.
Biorąc to pod uwagę – umięśnione kobiety wyglądają niesamowicie. Nie słyszeliśmy jeszcze od żadnego mężczyzny ani żadnej kobiety, żeby żałowali przemian, jakich dokonało w nich kolarstwo. Nawet jeśli różnice fizyczne nie są duże, kolarstwo daje więcej energii, poprawia ciśnienie i wzmacnia ogólne zdrowie. Widmo zbyt dużych ud nie powinno nikogo zniechęcać do podjęcia tego sportu. Dodajmy do tego właściwości odstresowujące hormonów wydzielających się podczas jazdy, a można założyć, że zmartwienia dotyczące nóg nie będą nikogo po takiej przejażdżce nękać.
Jeżeli jednak będziesz jeździć na tyle intensywnie, żeby wpłynąć na kształt swoich nóg – znaczy to jedynie, że jest to coś, co cię pasjonuje… Uwielbiasz obserwować, jak twoje ciało robi się coraz lepsze w tym, co kochasz.