Kiedyś chodziło o to, żeby jeść dużo chleba i makaronu. Ale to już przeszłość. Chociaż każdy uczestnik Tour de France spali ok. 140 tys. kcal w trakcie 21 dni wyścigu, dieta zawodników musi być zróżnicowana i pełna wartościowych składników odżywczych. W tym artykule przyjrzymy się przykładowej diecie zawodnika przypadającej na jeden dzień ciężkiego etapu wyścigu, aby zobaczyć,
w jaki sposób uczestnicy są w stanie pochłonąć tak ogromną ilość pożywienia. Ostrzegamy: nie próbujcie tego w domu!
Każdego dnia wyścigu Tour de France uczestnicy spalają ok. 5–8 tys. kcal w zależności od stopnia trudności każdego odcinka. To mniej więcej 2–3 razy więcej niż przeciętny kolarz spaliłby w ciągu dnia. Dlatego zawodnik ważący 70 kg mógłby zjeść na przykład ekwiwalent 55 bananów w ciągu jednego dnia, aby zaspokoić swoje zapotrzebowanie na węglowodany. Oczywiście banany nie są jedyną rzeczą, którą uczestnicy wyścigu się żywią. Przyjrzyjmy się teraz, co tak naprawdę jedzą
i dlaczego.
09:00 – duże śniadanie na początek
Zawodnicy muszą dojść do siebie po poprzednim dniu i zdobyć energię na pokonanie kolejnego odcinka, więc ich śniadanie zazwyczaj musi być dość obfite. Muszą przyjąć dużą ilość wolno trawionych węglowodanów, wysokiej jakości białek i pewną ilość zdrowych tłuszczów, ale nic zbyt ciężkostrawnego. Oto przykład zaledwie jednego z posiłków, który kolarz może zjeść w ciągu dnia:
Miska płatków owsianych z orzechami, duży omlet, trzy kanapki z serem i szynką, 100 g makaronu, 1 szklanka jogurtu, 500 ml koktajlu owocowego, 1 szklanka soku jabłkowego i 1 kawa.
10:30 – przekąska przed wyścigiem
Ponieważ etapy rozpoczynają się o godzinie 12.00, zawodnicy mają szansę przyswoić nieco więcej energii w autobusie, podczas podróży na linię startu.
Przedwyścigowa przekąska zazwyczaj składa się z kawałka owocu, kilku batonów energetycznych, dużej ilości wody oraz oczywiście kolejnej kawy.
12:00–17:00 – podczas jazdy
Zasada jest taka, że należy zjeść możliwie najwięcej przed rozpoczęciem jazdy, aby ograniczyć ilość jedzenia spożywanego na rowerze. To rozsądne, ponieważ pożywienie w żołądku może spowolnić zawodnika i czasami powodować problemy żołądkowe. Posilanie się podczas jazdy zależy również od rodzaju odcinka. Płaskie etapy, podczas których zawodnicy spędzają dużo czasu w peletonie, nie wymagają spożywania tak dużej ilości węglowodanów, gdyż uczestnicy wyścigu mogą spalić wystarczającą ilość tłuszczu, aby wytworzyć energię przy średnim poziomie wysiłku. To wymagające górzyste odcinki wymuszają konieczność spożycia największej ilości pożywienia. Podczas jazdy zawodnicy zazwyczaj posilają się mieszanką prawdziwego pożywienia i żelów, docelowo dostarczając sobie ok. 60–90 g węglowodanów na godzinę. Tak może to wyglądać w przypadku trudnego etapu:
Dwa ciastka ryżowe, rogalik z dżemem i szynką, 6 batonów energetycznych, 2 żele izotoniczne, 2 puszki coli i 6 bidonów napojów elektrolitycznych.
17:00 – początek odzyskiwania sił
Przywracanie sił rozpoczyna się w momencie, gdy zawodnicy zsiadają z rowerów. Zazwyczaj otrzymują wtedy napój regeneracyjny od soigneurów (opiekunów), gdy tylko skończą etap, a potem kontynuują jedzenie w autobusie. Najważniejsze jest, aby dostarczyć sobie dużej ilości węglowodanów, aby uzupełnić zapasy glikogenu, oraz wystarczającej ilości białek, aby rozpocząć odbudowę mięśni. Oto przykład posiłku regeneracyjnego, który zawodnik mógłby zjeść w ciągu pierwszej godziny lub dwóch od zakończenia etapu wyścigu:
Napój regeneracyjny, kanapka z kurczakiem, ciastko ryżowe, 500 ml koktajlu owocowo-warzywnego i 2 kawy.
20:00 – największy posiłek dnia
Wieczorem zawodnicy muszą zjeść dużo kolorowych warzyw i cięższych produktów zawierających białka, aby zaspokoić swoje potrzeby żywieniowe. Jest tak dlatego, że takie produkty są bardziej ciężkostrawne i w trakcie dnia wyścigu nie ma czasu na ich trawienie. Oto jak mógłby wyglądać główny posiłek takiego dnia wyścigu:
Duży stek wołowy, 150 g makaronu, 1 szklanka jogurtu, 500 ml soku warzywnego lub duża sałatka i 2 kawy.
23:00 – przekąska na zakończenie dnia
Organizm zawodnika spala duże ilości kalorii nawet kilka godzin po zakończeniu odcinka. Dlatego też uczestnik wyścigu musi dostarczać swojemu organizmowi energię nawet późnym wieczorem. Głównym elementem wieczornej przekąski są produkty bogate w lekkostrawne węglowodany, aby utrzymać zapasy glikogenu na wysokim poziomie. Oto popularne wybory:
Szklanka jogurtu ze zbożami, garść orzechów i kawałek owocu.
Czy myślicie, że moglibyście zjeść to wszystko w ciągu jednego dnia? A co gdybyście musieli pokonać dystans 200 km przez Alpy?