Wiele razy gdy pomagałem komuś w zakupie roweru, słyszałem stwierdzenie: „o nie, ten rower ma nie takie opony, jakie bym chciał/chciała, ja go nie kupię”. Na szczęście szybko udawało mi się wytłumaczyć, że opony to jeden z tych elementów roweru, które warto wymienić pod siebie, tak jak siodełko czy chwyty kierownicy. Tym bardziej że w wielu sklepach sprzedawcy dają możliwość zamiany opon na inne.
Podczas późniejszej jazdy też może nas najść ochota na wymianę ogumienia. Dojdziemy na przykład do wniosku, że potrzebujemy innej szerokości lub innego bieżnika. Albo dokupimy drugi komplet opon, tak by jedne mieć do jazdy po asfalcie, a drugie do zabawy w terenie. Cóż, najwygodniej jest kupić drugi rower albo przynajmniej drugi komplet kół, ale dodatkowe opony wychodzą jednak najbardziej ekonomicznie 🙂
Na co zwrócić uwagę, wybierając opony?
W sklepach znajdziemy całą masę opon różniących się rozmiarem, bieżnikiem, wytrzymałością na przebicie, wagą i innymi parametrami. Jak w tym nie zginąć? Warto się dobrze zastanowić, czego brakuje nam w obecnym ogumieniu – może lżejszego toczenia się, a może komfortu? Lepszej przyczepności na gruntowych drogach czy uniwersalności? To będzie punkt wyjścia do dalszej selekcji.
Średnica opony i obręczy
To pierwsza rzecz, którą należy sprawdzić. Odkąd wszystkie opony i obręcze rowerowe oznaczane są w systemie ETRTO (European Tyre and Rim Technical Organisation), nie ma większego problemu z dobraniem odpowiedniej średnicy. Rozmiary podawane są w postaci: 35-622, gdzie pierwsza liczba oznacza szerokość opony lub szerokość wewnętrzną obręczy, natomiast druga to średnica wewnętrzna opony lub średnica obręczy. Oba wymiary podane są w milimetrach.
To dużo ułatwia, ponieważ sama informacja o tym, że koło ma 26 czy 28 cali, nie mówi wszystkiego. Np. obręcz 28″ może mieć średnicę 622 mm (najczęściej spotykany wymiar w Polsce), ale zdarzają się też takie o średnicy 635 mm (głównie w rowerach holenderskich). I mimo że na obu będzie podana informacja, że to 28 cali, to opona musi mieć też odpowiednią średnicę, inaczej nie będzie pasować!
Szerokość opony i obręczy
To drugi istotny parametr, który także bierze się z ETRTO. Zanim kupisz opony o innej szerokości, musisz upewnić się, że zmieszczą się w ramie i widelcu (często najlepiej wybrać się do sklepu, aby je przymierzyć). Druga, niemniej ważna sprawa to czy obręcz przyjmie szerszą lub węższą oponę. Obrazowo mówiąc – jeżeli do szerokiej obręczy z roweru górskiego będziemy chcieli założyć bardzo wąską, szosową oponę, może się okazać, że ona po prostu nie będzie chciała „wyjść” z tej obręczy po napompowaniu. W drugą stronę też może być kiepsko – za szeroka opona nie będzie chciała się trzymać w obręczy, jeżeli w ogóle uda się ją założyć.
Przygotowałem tabelkę, w której znajdziesz bezpieczne wartości dające pewność, że obręcz przyjmie oponę o danej szerokości.
Te wartości można trochę naginać, ale nie warto z tym zbyt mocno przesadzać.
Szerokość opony a szybkość i komfort jazdy
Na ten temat trwają zażarte dyskusje – czy na pewno węższe opony sprawią, że będziemy jeździć na rowerze szybciej lub z mniejszym wysiłkiem? Prowadzone są różne badania i analizy, ale ogólnie można przyjąć, że węższa opona o tym samym bieżniku będzie lżejsza, a rozpędzanie się na takim rowerze będzie przyjemniejsze. Niestety, odbędzie się to kosztem spadku komfortu jazdy – im węższa opona, tym mniej materiału, który pochłania wibracje, i trzeba się z tym liczyć, zakładając zwłaszcza wąskie, szosowe opony.
Rodzaj bieżnika
To parametr, który moim zdaniem jest ważniejszy od szerokości opony. Możemy wyróżnić trzy główne typy bieżników:
– gładkie lub jedynie z nacięciami do odprowadzania wody z opony. Słabo sprawdzają się po zjechaniu z asfaltu, chyba że kupimy opony o szerokości 45 mm lub szersze;
– typu semi-slick, tzn. gładkie na środku, by dobrze toczyły się po asfalcie, i z drobnym bieżnikiem po bokach do zachowania przyczepności po zjechaniu z asfaltu;
– terenowe – z mniej lub bardziej gęstymi klockami bieżnika pokrywającymi całą oponę. Stawiają największy opór toczenia i potrafią być hałaśliwe. Za to mają najlepszą przyczepność w terenie;
– dodatkowo w sklepach pojawiają się także opony z kolcami, które ułatwiają jazdę w śniegu i w pewnym stopniu po oblodzonej nawierzchni. Ale należy pamiętać, że kolce niszczą się podczas jazdy po asfalcie, dlatego warto z nich korzystać jedynie w czasie typowo zimowej aury.
Bieżniki, które wymieniłem, występują w przeróżnych odmianach. Nacięcia na oponie mogą być większe lub mniejsze (lub może nie być ich wcale), klocki bieżnika też mogą różnić się wielkością i gęstością upakowania.
To, co od razu rzuca się w oczy, to fakt, że opony typu semi-slick są najbardziej uniwersalne. Na asfalcie nie będą tak szybkie jak opony szosowe, a w terenie tak przyczepne jak opony górskie. Ale za to będzie się dało jechać na nich po większości nawierzchni (poza kopnym piaskiem i gęstym błotem). Jeżeli nie wiesz, jaki typ bieżnika będzie dla Ciebie najlepszy, lub potrzebujesz uniwersalnych opon (zdając sobie sprawę z ich ograniczeń), to jest to moim zdaniem najlepszy wybór.
Odporność na przebicia
Przebita dętka to żadna przyjemność – dlatego wybierając opony, warto spojrzeć na to, czy producent chwali się zastosowaniem wkładki antyprzebiciowej. Oczywiście często może to być jedynie zabieg marketingowy, ale jeżeli w ofercie danego producenta jedna opona dostaje na przykład 3 punkty na 6 w kwestii odporności na przebicie, a druga 6 punktów, to coś w tym musi być.
Niestety za taką odpornością idzie także zwiększona waga opon. Jeżeli nie jest to dla Ciebie priorytet, śmiało możesz wziąć takie opony pod uwagę – zwłaszcza gdy jeździsz po różnych nawierzchniach i nie przepadasz za omijaniem potłuczonego szkła czy dziur w jezdni. Warto tylko pamiętać, że najsolidniejsze opony potrafią sporo ważyć – nawet ponad kilogram, podczas gdy „zwykłe” opony ważą 3/4 kg czy nawet połowę tego.
Odpowiedni wybór opon sprawi, że na rowerze będzie ci się jeździć przyjemniej. Warto poświęcić chwilę, aby dobrze dopasować je do własnych potrzeb i tras, którymi jeździsz najczęściej.
