Gdy chcesz podwieźć kolegę.
Gdy wiatr z przodu jest za silny.
Gdy błędnie myślisz, że już ci się udało…
Gdy droga jest bardzo kiepska.
Gdy nie jesteś ulubieńcem widowni.
Gdy zawiedzie sprzęt.
Gdy trenowanie w domu okazuje się trudniejsze, niż się wydawało.
Gdy podjazd jest za ostry.
Gdy przegrywasz z koniem.
Gdy zapomnisz spojrzeć przed siebie.
Gdy przecenisz swoje możliwości.
Gdy wahasz się między jazdą na rowerze a wiosłowaniem.
Gdy nie możesz ruszyć spod domu.
Gdy nie udaje Ci się nawet wsiąść na rower.