Pierwsza, otwarta już, część (184 tysiące stóp kwadratowych powierzchni) pod dworcem kolejowym w Utrechcie może pomieścić do 6 tysięcy rowerów. Reszta powinna być dostępna dla użytkowników do końca przyszłego roku. Choć jest to niewątpliwie wielki wyczyn, nawet największy garaż rowerowy na świecie może Utrechtowi nie wystarczyć. Obecnie 40% mieszkańców, którzy dojeżdżają do dworca kolejowego w Utrechcie, wsiada tam na rower. Liczba ta ma jeszcze wzrosnąć. Dlatego urzędnicy szukają już nowych możliwości parkowania rowerów.
„Do końca 2018 roku będziemy mieć 12,5 tysiąca miejsc. Jednak będziemy musieli wtedy przeprowadzić badania i znaleźć więcej miejsc na rowery. To się nigdy nie kończy. Rozglądam się i widzę, jak wszyscy starają się znaleźć miejsce – starają się intensywnie i szybko” – mówi „Guardianowi” Tatjana Stenfert, kierownik projektu na placu dworcowym w Utrechcie.
Inne miasta w Holandii podążają już za przykładem Utrechtu. Haga ma otworzyć garaże na 8,5 tysiąca rowerów wiosną przyszłego roku, a Amsterdam planuje wykopać park rowerowy z 7 tysiącami miejsc pod nabrzeżem. Przy centralnej stacji kolejowej w Delft znajduje się już garaż rowerowy na 5 tysięcy miejsc.
Holendrzy postanowili skoncentrować się na rowerach w miastach na początku lat 70., częściowo ze względów ekologicznych, częściowo ze względu na dużą liczbę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. Obecnie przeciętny Holender przejeżdża na rowerze około tysiąca kilometrów rocznie.