Kto by nie chciał przekąsić czegoś fajnego po ciężkiej jeździe? Nie zawsze jest to mądry wybór, ale życie to przecież coś więcej niż tylko liczenie kalorii, prawda? Ale jeśli będziesz jeść i pić poniższe propozycje z umiarem, nic złego się nie stanie. Zobaczmy więc kilka naszych ulubionych przysmaków rowerowych.
Pasta di bici
To pyszny makaron z Włoch w trzech kolorach i o fajnym kształcie roweru. Idealny na imprezę po grupowym wypadzie? Możesz kupić go TUTAJ.
Rowery z czekolady
Kup sobie pełny zestaw rowerowy! Rower, kask, pompka, bidon, a nawet dzwonek. Wszystkie to zrobione z pysznej mlecznej czekolady. Dowiedz się więcej TUTAJ.
Wyścigowy pojemnik na ciastka
Nieczęsto zdarza się, by amator zdołał przedrzeć się przez peleton. Ale pudełko na ciastka oferuje coś równie świetnego! Przyznajemy, że bardziej będzie to „przegryzanie się przez peleton”, ale jednak. Szkoda zmarnować taką okazję. Możesz kupić je TUTAJ.
Czekolada na cześć Chrisa Froome’a
Czekolady nigdy dość! Czekolada Va Va Froome załatwi tę sprawę.
Red Bicyclette
Francuscy producenci win twierdzą, że uchwycili aromaty i ducha krajobrazów południowej Francji. Idealny towarzysz do oglądania Le Tour de France, prawda? Dowiedz się więcej TUTAJ.
Piwo Fat Tire
Założyciel browaru New Belgium wrócił do Kolorado po podróży do Europy z kilkoma składnikami i pewnym pomysłem. Dwa lata później Fat Tire, nazwane tak na cześć jego inspirującej wyprawy rowerowej po wiejskich terenach Belgii, podbiło serca piwoszy.
(źródło zdjęć: welovecycling.com)