„Większość złodziei, 95% z nich, używa mało zaawansowanych narzędzi. Są oportunistami, poszukującymi natychmiastowej gratyfikacji w formie gotówki”. Chcą jak najszybciej zamienić rower na szybkie pieniądze. Tak naprawdę to nie ich, ale tych pozostałych 5% powinieneś bać się najbardziej.
Większość przyzwoitych zapięć uniemożliwia przecięcie drutu lub kabli za pomocą jednego z wielu przecinaków, ale to nie dotyczy powszechnie stosowanych zapięć sprężynowych. Sprawny złodziej przetnie je w kilka sekund. Zapinanie roweru na tak słabe zapięcie to jak wysłanie mu zaproszenia do kradzieży w złotej kopercie. Solidny u-lock powinien ochronić twój rower w większości przypadków.
Ale istnieje również pozostałe 5% złodziei. Tworzą oni zorganizowane gangi, które posługują się lepszymi narzędziami i celują wyłącznie w drogie egzemplarze. Powiedzmy, że nie mają problemu w użyciu długich szczypiec do cięcia prętów, a nawet elektronarzędzi. To ze względu na takich złodziei musisz również ulepszyć swoje zabezpieczenia. W opinii ekspertów najlepszymi zabezpieczeniami są zapięcia w kształcie litery U lub składane. U-locki są po prostu twarde i trudne do przecięcia na pół, a konstrukcja zamków płaskich uniemożliwia ich przecięcie za pomocą szczypiec do cięcia prętów – ulubionego narzędzia złodziei.
W dużych miastach sugeruje się użycie więcej niż jednego zapięcia: jedno zapięcie to drobnostka dla złodzieja, natomiast dwa – to już większe zmartwienie. Niektórzy producenci oferują nawet wspólne zapięcia, otwierane za pomocą jednego klucza. Mogą być one używane przez całą rodzinę, bez konieczności noszenia ogromnego pęku kluczy. Należy się również upewnić, że zapięcie ma skomplikowany cylinder. Wiele tanich zapięć dzieli wspólną konstrukcję mechanizmu zapinającego, więc prawdopodobieństwo ich otwarcia przy użyciu podobnego klucza jest bardzo wysokie.
Żadne zabezpieczenia nie są jednak niezniszczalne. Gdy złodziej jest wyposażony w kątówkę akumulatorową z tarczą wolframowo-węglikową, przecięcie najbardziej opornego zapięcia zajmie mu trochę czasu, ale w końcu się to uda. Najważniejsze, by nie dać mu tej możliwości.
(źródło zdjęć: welovecycling.com)