W rzeczywistości popularność kolarstwa kobiet na wszystkich poziomach wzrosła znacząco w ostatnich dziesięcioleciach, dlatego chcieliśmy poświęcić chwilę, aby wspomnieć niektóre z najważniejszych jak dotąd kobiet w świecie kolarstwa…
Poszukiwaczka przygód – Annie Londonderry
Jej niesamowita historia mogłaby służyć za kanwę powieści. Annie Londonderry była pierwszą kobietą, która przejechała na rowerze dookoła świata. Wyruszyła z Bostonu w 1894 roku w odpowiedzi na zakład dwóch mężczyzn, którzy uważali, że kobieta nie podoła takiemu wyzwaniu. Po drodze stanęła w obliczu dodatkowych wyzwań – możliwości zarobienia 5.000 dolarów (był to powód zmiany nazwiska z Kopchovsky na Londonderry dla sponsorującej ją firmy) i pokonania trasy podróży w mniej niż połowę czasu osiągniętego przez Thomasa Stevensa dziesięć lat wcześniej. Po epizodzie w chińskim więzieniu, okradziona przez rabusia we Francji i pomimo innych przygód przybyła do Chicago dokładnie 15 miesięcy później, czym wygrała zakład i wniosła ogromny wkład w walkę o równouprawnienie kobiet, a do tego zarobiła 10.000 dolarów.
Rekordzistka – Billie Fleming
Pochodząca z Londynu Billie Fleming była wyśmiewana przez konkurentów za fakt bycia kobietą. W 1938 roku ustanowiła rekord odległości pokonanej na rowerze w ciągu 12 miesięcy – 29.600 mil. Jedyną pomocą, jaką otrzymała był rower od Rudge Whitworth i trochę czekolady od Cadbury’s. Kiedy ustanawiała również rekordy w próbie czasowej na tricyklu na 25, 50 i 100 mil Stowarzyszenie Rowerów Trójkołowych wciąż odrzucało jej prośbę, aby dopuścić do członkostwa kobiety. Wychodzi jednak na to, że to ona śmiała się ostatnia, gdyż nie tylko zainspirowała ponad 1000 kolarek do powtórzenia jej rekordu dla 365 dni, ale także pokazała, zgodnie ze swoim zamierzeniem, że rower może pomagać w utrzymaniu dobrego stanu zdrowia, co potwierdziła, dożywając sędziwego wieku 100 lat.
Najlepsza kolarka Wielkiej Brytanii? – Beryl Burton
Beryl Burton nie tylko zdobyła aż 72 krajowe tytuły w jeździe na czas, będąc najbardziej wszechstronną kolarką Wielkiej Brytanii na wszystkich dystansach w jeździe na czas przez ponad 25 kolejnych lat, ale należał do niej nawet rekord świata mężczyzn w 12-godzinnej jeździe na czas w latach 1967-1969. Spośród jej licznych osiągnięć można wymienić przejechanie 600 mil w tydzień w ramach treningów, jednak nie chciała przejść na zawodowstwo i nie uczestniczyła w Igrzyskach Olimpijskich, ponieważ kolarstwo damskie nie zostało do nich dopuszczone aż do 1984 roku, gdy miała 47 lat.
Legenda długich dystansów – Marianne Martin
W 1984 roku Amerykanka Marianne Martin wygrała pierwszy kobiecy Tour de France, chyba najbardziej znany ze wszystkich wyścigów kolarskich. Nigdy nie rwała się do kolarstwa, wolała bieganie – aż do momentu, gdy kontuzja pleców zmusiła ją do zmiany dyscypliny. Francuscy dziennikarze prognozowali, że żadna kobieta nie zdoła nawet ukończyć wyścigu, ale Marianne Martin przejechała dystans 616 mil w 29 godzin i 39 minut.
Moc nie do powstrzymania – Victoria Pendleton, CBE
Victoria Pendleton, choć ma obecnie tylko 35 lat, może pochwalić się karierą sportową już w drugiej dyscyplinie – jeździe konnej. Sławę zdobyła jednak jako brytyjska kolarka torowa specjalizująca się w sprincie, sprincie drużynowym i keirin. Pendleton reprezentowała Wielką Brytanię w wielu zawodach, była jednocześnie mistrzynią Europy i Wspólnoty Narodów. W 2012 r. zdobyła złoty i srebrny medal olimpijski, a w 2013 r. została Komandorem Orderu Imperium Brytyjskiego (CBE). Jest również członkiem Galerii Sławy Europejskiej Unii Kolarskiej. Znana jest z determinacji i robi już zamieszanie także w świecie wyścigów konnych.
My jesteśmy pod wrażeniem tych kobiet. Mamy nadzieję, że wy także. Być może niedługo do tego grona dołączy jakaś Polka. Na pewno wam o tym powiemy. Zaglądajcie tu częściej po nowe informacje!
(źródło zdjęć: welovecycling.com)