Może nawet blisko 100 km/h, przy założeniu, że zjeżdżałeś z góry. Okazuje się, że jest na świecie ktoś szybszy, nawet od Ciebie. Należy do drużyny AeroVelo.
Brawo dla Todda Reicherta i najszybszego roweru naświecie, na którym pobił rekord. Wynaleziony przez studentów i absolwentów Uniwersytetu w Toronto pojazd rozpędził się do 139, 45 km/h. Poprzedni rekord to 133, 78 km/h, więc różnica wynosi aż 6 km/h na godzinę!
Wynalazek ekipy z Toronto jest maksymalnie aerodynamiczny, dlatego użytkownik takiego pojazdu musi siedzieć w bardzo nienaturalnej, zupełnie horyzontalnej pozycji.
Todd Reichert jest znany ze swojego nieposkromionego zapału – nie dziwi więc, że odbył aż trzy próby pobicia rekordu. Największym sukcesem okazała się ostatnia z nich. Za pierwszym razem osiągnął 137,93 km/h, za drugim razem 139,21 km/h, a za trzecim razem 139,45. Na ośmiokilometrowej trasie o zupełnie płaskim podłożu Toddowi udało się osiągnąć maksymalną prędkość na ostatnich 200 metrach.
Zobacz jak się pobija rekordy:
Niestety pobijanie rekordu skończyło się mandatem, który Todd dostał od policji w dniu pobicia rekordu. Wizyta policji nie zepsuła dobrego humoru rekordziście i zgromadzonym na miejscu fanom.
(źródło zdjęć: welovecycling.com)